Wysokie koszty eksploatacji tonażu, przy rosnącej kapitałochłonności inwestycji tonażowych, to główne problemy nękające armatorów u schyłku XX wieku. Problemy te występują ze szczególną ostrożnością w przypadku budowy supernowoczesnych statków przyszłości, które powstają w stoczniach RFN i innych krajach zachodnich. Kalkulacje ekonomiczne wykazują jednak, że znaczne nakady poniesione przez armatorów wspieranych przez rządy, powinny się zwrócić już w ciągu pierwszych czterech lat eksploatacji tych nowoczesnych i konkurencyjnych jednostek, ich bieżące koszty operacyjne będą się kształtowały natomiast na poziome o 25% niższym od kosztów statków konwencjonalnych.